Wirus Zika zagraża Europie

Historia wirusa

Kiedy w 1947 w Ugandzie badano wśród makaków królewskich zachorowania  na żółtą gorączkę, zauważono, że zarażone pobranym od małpy wirusem myszy miały nieco inne niż dotychczas objawy i częściej padały. W wyniku prac laboratoryjnych wyizolowano nowego wirusa, którego nazwano Zika, od miejsca, w którym prowadzono badania na makakach, czyli lasu Zika w okolicy miasta Entebbe i jeziora Wiktorii.

Zakażenie się tym wirusem przez człowieka zanotowano w 1952 r. w Afryce Wschodniej. Następnie odnotowano trzy przypadki zachorowań w Nigerii podczas epidemii żółtaczki w 1954 r. Zachorowania pojawiły się także w Ugandzie, Tanzanii oraz innych krajach afrykańskich. Potwierdzono więc hipotezę, że wirus ma zdolność transferu międzygatunkowego, gdyż przenosi się na ludzi. U ok. 40% Nigeryjczyków wykryto przeciwciała świadczące o tym, że mieli w przeszłości kontakt z tym właśnie wirusem. Zaobserwowano, że zachorowania wywołane wirusem Zika pokrywają się z terenem, na którym występują komary Aedes aegypti , Aedes albopticus oraz Aedes africanus. Okazało się, że to właśnie te owady stały się wektorami dla wirusa Zika. Obalało to teorię, że patogeny były przenoszone jedynie na linii komar-małpa-komar. W późniejszych latach badano przebieg choroby wywołanej przez wirusa u ludzi. Zajął się tym m.in. wirusolog David Simpson. Ponieważ w 1964 r. sam zachorował, opisał szczegółowo objawy, które u niego wystąpiły. Były to: gorączka, ból głowy i mięśni oraz wysypka. Po trzech dniach objawy zaczęły ustępować. Wdrożono też badania mające na celu wyizolowanie wirusa z organizmu ludzkiego i zbadanie jego genomu. Dokonał tego zespół naukowców pod kierownictwem profesora Moore’a oraz A.H.Fagbami  w latach 1971-1975. Wyróżniono trzy szczepy wirusa: jeden afrykański oraz dwa azjatyckie. Entomolodzy natomiast zajęli się analizą biologii i środowiska komarów z gatunku Aedes. Stwierdzono, że A. Aegypti występuje na wszystkich kontynentach i może roznosić wirusa Zika.

Biologia komarów z rodzaju Aedes

Najbardziej podejrzewane o przenoszenie wirusa Zika są dwa gatunki komarów: Aedes aegypti oraz Aedes albopticus. Pochodzą one z rejonów Afryki (komar egipski) oraz Azji Południowo-Wschodniej (komar tygrysi). Rozwijają się w środowisku wodnym. Samice składają jaja na powierzchni wody, następnie wylęgają się larwy, które odżywiają się planktonem. Po krótkim stadium poczwarki pojawiają się osobniki dorosłe, które żyją ok. miesiąca. Jaja są odporne na przesuszenie i gdy tylko pojawi się woda, rozwijają się z nich larwy. Samice wyposażone w aparat kłująco-ssący żywią się krwią, atakując zarówno człowieka, jak i zwierzęta gospodarskie oraz dzikie. Mogą także ssać krew ptaków, gadów i płazów. Najbardziej aktywne są o poranku i wczesnym popołudniem, ludzi gryzą najczęściej w okolicy kostki lub w inne odkryte części ciała. Podczas ssania mogą przenosić na człowieka oraz inne naczelne wirusa Zika oraz inne patogeny wywołujące dengę, gorączkę Zachodniego Nilu, żółtą gorączkę, japońskie zapalenie mózgu oraz gorączkę chikungunya. W czasie odpoczynku owady kryją się w ciemnych miejscach, lubią wilgotne, otoczone drzewami i gęstymi krzewami tereny. Szybko przystosowują się do warunków stworzonych przez człowieka i rozmnażają się właściwie w każdym ,nawet najmniejszym zbiorniku wodnym, np. deszczówce zalegającej w starych oponach.

Właściwości i rozprzestrzenianie się wirusa Zika

Wirus Zika (z j. ang. Zika virus), oznaczany jako ZIKV lub ZIKAV, należy do rodziny flawiwirusów, które mogą wywołać zapalenie mózgu. Ich typowym przedstawicielem jest wirus odpowiadający za żółtą gorączkę (w j. łacińskim flavus oznacza właśnie żółty). Na początku XX w. znane były tylko pojedyncze przypadki gorączki wywołanej wirusem nazwanym później Zika. Charakteryzowała się ona łagodnym przebiegiem, podejrzewano, że do zakażenia może dojść po ukąszeniu przez komara Aedes. Wielu badaczy błędnie sądziło, że małpy są gatunkiem zaporowym dla tych zakażeń, a więc wirus nie stanowi zagrożenia dla człowieka. Sytuacja zmieniła się w latach 70. po przebadaniu mieszkańców Ugandy i Nigerii, u których wykryto przeciwciała odporne na wirusa, oraz dokładniejszym zbadaniu cząsteczek organicznych Zika. Dalsze obserwacje wskazały rozszerzanie się zasięgu wirusa od Afryki po Azję.

Niepokojące zjawisko odnotowano w 2007 r. na tropikalnej wyspie Yap położonej na Pacyfiku i należącej do Mikronezji. Objawy gorączki, wysypki, zapalenia stawów i spojówek o innej niż dotychczas etiologii miała ponad połowa mieszkańców wyspy. Nie była to epidemia o dużym zasięgu, lecz stwierdzony wirus, choć nieco różniący się od wirusa badanego dawniej w Ugandzie, nie był wirusem dengi, na którą niejednokrotnie wcześniej chorowali mieszkańcy. Objawy wskazywały na Zika. Wirus zaatakował ponad 73% ludności, w większej części kobiety i osoby starsze. Zastanawiające było to, skąd i jak przedostał się na Yap nieznany dotąd wirus. Prawdopodobnie został on zawleczony przez komary lub człowieka podróżującego np. z Filipin.

Kolejna epidemia dotyczyła Polinezji Francuskiej w rejonie Pacyfiku. Wybuchła ona w 2014 r., choć przypadki zachorowań odnotowano już na jesieni 2013 r. Pacjenci zgłaszający się do szpitali i przychodni mieli gorączkę, wysypkę plamkowo-grudkową, bóle stawów, zapalenie spojówek. Zachorowali również przebywający wcześniej na wyspie japońscy turyści. Zaobserwowano po raz pierwszy, że oprócz typowych oznak choroby wywołanej przez wirus Zika w niektórych przypadkach rozwijają się objawy neurologiczne. Był to zespół Guillaina-Barrégo przejawiający się przede wszystkim paraliżem kończyn. Więcej też osób było hospitalizowanych. Jedna z teorii wyjaśniających te przypadki głosi, że wirus ewoluuje i staje się coraz bardziej patogenny lub też mieszkańcy Polinezji Francuskiej byli wyjątkowo nieodporni na ten typ wirusa.

Wybuch epidemii na wyspach Pacyfiku sugerował ryzyko rozprzestrzenienia się gorączki Zika do obu Ameryk. Najgłośniejsza stała się ostatnio epidemia, którą odnotowano w Brazylii w 2015 r. Zachorowania obserwowano w całym kraju, gorączka Zika wystąpiła też w kolejnych krajach Ameryki Południowej, takich jak Meksyk, Chile, Kolumbia, Ekwador, Portoryko i inne. Wirus przedostał się też do Stanów Zjednoczonych, ale nie do Kanady ze względu na panujące w niej specyficzne warunki klimatyczne. Zachorowania spowodowane wirusem Zika w Brazylii po raz pierwszy zaczęto łączyć ze wzrostem w tym kraju liczby urodzeń dzieci z mikrocefalią, czyli małogłowiem. Naukowcy zajęli się badaniem wpływu wirusa Zika na tego typu wady urodzeniowe noworodków.

Drogi zakażenia i leczenie

Najbardziej prawdopodobne jest przenoszenie wirusa Zika przez komary Aedes aegypti i Aedes albopictus. Ponieważ owady są wektorami dla patogenów, podczas ukąszenia wirus dostaje się do organizmu człowieka. Zarażeniu najpierw ulegają komórki wokół miejsca ukłucia, następnie wirus przenosi się do węzłów chłonnych, a potem do krwioobiegu. U niektórych osób, mimo wiremii, objawy choroby nie występują, natomiast u pozostałych zarażonych dochodzi do rozwinięcia się typowych oznak gorączki Zika, jak ogólne osłabienie, wzrost temperatury ciała, wysypka, bóle mięśni, stawów, gałek ocznych, zapalenie spojówek, wymioty.  W niektórych przypadkach mogą zaistnieć dodatkowe objawy, jak np. porażenie kończyn. Najczęściej objawy te ustępują samoistnie.

Dotychczas nie wynaleziono szczepionki na gorączkę Zika. Infekcja wirusowa ma charakter samoograniczający się, łagodne objawy ustępują po 3-7 dniach. W zależności od organizmu mogą jednak wystąpić powikłania. Zarówno charakterystyczne jak i nieswoiste symptomy gorączki Zika leczy się jedynie objawowo lekami przeciwgorączkowymi, przeciwbólowymi i ewentualnie podaje się elektrolity.

Ostatnie badania wykazują, że wirus może przenosić się też drogą płciową (przez nasienie), w 2016 r. w Nowym Jorku odnotowano również zarażenie się mężczyzny podczas kontaktu płciowego z zakażoną kobietą, która wróciła z krajów tropikalnych. Wirus przekracza też barierę łożyska ciężarnej kobiety, może także dojść do zakażenia przez mleko karmiącej matki. Sugeruje się, że drogą infekcji może też być transfuzja krwi (wielu dawców przechodzi infekcję bezobjawowo, nie zdając sobie sprawy z ryzyka).

Wirus Zika a mikrocefalia

Po epidemii gorączki Zika w Brazylii w 2015 r. ministerstwo zdrowia tego kraju podało znaczny wzrost liczby urodzeń dzieci z małogłowiem (mikrocefalią). Jest to wrodzona wada rozwojowa płodu, która przejawia się zmniejszeniem objętości głowy uniemożliwiającym prawidłowy wzrost mózgu. Dzieci urodzone z tą wadą najczęściej borykają się z niepełnosprawnością intelektualną czy padaczką. Oczywiście noworodki z mikrocefalią rodziły się w Brazylii już wcześniej, lecz w liczbie ok. 200 w ciągu roku. Wada ta może być spowodowana przez inne czynniki, takie jak: zespół Downa, zespół Edwardsa, niedotlenienie w czasie ciąży, choroby matki (np. fenyloketonuria czy toksoplazmoza), jak również zażywanie w czasie ciąży przez kobietę narkotyków. Brazylijscy lekarze powiązali jednak znaczny wzrost (do ponad 3000 przypadków) liczby dzieci, które urodziły się z małogłowiem, z przebytą przez matki infekcją wywołaną przez wirus Zika. Zaobserwowano też, że wirus jest najbardziej niebezpieczny w pierwszym trymestrze ciąży (podobnie jak wirus grypy). Związek przebytej gorączki Zika w ciąży, z urodzeniem dziecka z mikrocefalią potwierdził też w 2016 r. dr Thomas Frieden z Nowego Jorku, badający także epidemie wywołane wirusem Ebola.

Zika w Europie

Wirus Zika rozprzestrzenia się głównie za sprawą komarów Aedes, które stały się wektorami dla tego patogenu. Są to owady żyjące przede wszystkim w krajach tropikalnych Ameryki Południowej i Środkowej, Afryki i Azji. Pojawiło się jednak wiele czynników, które spowodowały ekspansję wirusa również do krajów europejskich. Należą do nich przede wszystkim rozwój turystyki i handlu, np. drogą morską, oraz swobodne przemieszczanie się ludności jak choćby podczas międzynarodowych zawodów sportowych czy Światowych Dni Młodzieży. Migrują zarówno komary (w lukach statków wśród wilgotnych roślin sprowadzanych do Europy z innych kontynentów), jak również dochodzi do  zarażenia się człowieka od człowieka. Chorują turyści powracający z egzotycznych wakacji na Pacyfiku, safari w Afryce lub karnawału w Rio de Janeiro. Gdy choroba przebiega bezobjawowo, nikt nie uświadamia sobie, że może przenosić wirusa na inne osoby.

Zagrożenie wybuchem epidemii gorączki Zika w Europie jest całkiem realne, ale głownie w południowej części naszego kontynentu. Komary z gatunku Aedes aegypti oraz Aedes albopticus są obecne np. na południu Francji. W krajach Unii Europejskiej w latach 2015-2016 zanotowano ok. 2055 przypadków zakażeń wirusem Zika, ale wiązały się one przede wszystkim z podróżami tych osób do krajów endemicznych. Wśród nich było 100 przypadków infekcji tym wirusem u kobiet w ciąży, które również powróciły z terenów zagrożonych gorączką Zika. Jak na razie badacze nie stwierdzili, aby rodzime komary przenosiły chorobę. W Polsce nie ma warunków klimatycznych oraz odpowiedniego środowiska do rozprzestrzeniania się wirusa Zika, zanotowano jednakże pojedyncze przypadki zawleczenia Zika do kraju przez osoby powracające z terenów występowania zakażeń.

Zwalczanie komarów Aedes i zapobieganie zarażeniu się wirusem Zika

Na obecną chwilę nie istnieje skuteczna szczepionka przeciwko wirusowi Zika. Wiele krajów próbuje zwalczyć źródła jego rozprzestrzeniania się, wydając walkę komarom. Przede wszystkim stosuje się prewencję, czyli likwidowanie zbiorników wody stojącej, osuszanie terenu, by zapobiec rozwojowi larw, a także niszczenie wszystkich stadiów rozwojowych owada oraz dorosłych osobników za pomocą kilku zintegrowanych metod, np. insektycydów mikrobiologicznych, preparatów biobójczych rozprowadzanych ręcznie lub poprzez sprzęt agrolotniczy na dużym obszarze, stosowanie preparatów chemicznych. Ostatnia metoda ma coraz więcej przeciwników. Środki chemiczne mają negatywny wpływ na środowisko naturalne oraz na inne owady, np. pszczoły. Komary uodparniają się też dość szybko na stosowane insektycydy. Naukowcy poszukują więc alternatywnych metod walki z groźnymi komarami.

Światowa Organizacja Zdrowia wydała specjalne zalecenia dla osób udających się w rejony występowania wirusa Zika, są to m.in.:

  • Stosowanie repelentów (preparatów odstraszających owady) na ciało w postaci sprayu, maści, olejku, itp. podczas przebywania zarowno na zewnątrz, jak i wewnątrz budynków.
  • Używanie moskitier w nocy i w ciągu dnia.
  • Wkładanie ubrań zabezpieczających przed ugryzieniem komara: bluzki z długim rękawem, długie spodnie, nakrycie głowy, zakryte kostki i nadgarstki.
  • Pozostawanie w pomieszczeniu w czasie największej aktywności owadów, tj. wczesnym rankiem i późnym popołudniem.

Ponadto zaleca się, aby kobiety spodziewające się dziecka lub planujące ciążę oraz osoby przewlekle chore powstrzymały się od wyjazdu w niebezpieczne rejony. Osoby powracające z terenów endemicznych dla wirusa Zika powinny powstrzymać się od bezpośrednich kontaktów płciowych lub używać prezerwatyw przez co najmniej 6 miesięcy.

Należy także pamiętać o podstawowych zasadach higieny, jak częste mycie rąk, które zapobiega przenoszeniu się wirusów poprzez bezpośredni kontakt. Wirus Zika ginie w temperaturze 60°C, gotowanie czy pieczenie eliminuje również tę drogę zakażenia.

Obecnie zagrożenie wybuchem epidemii gorączki wywołanej wirusem Zika w Europie jest niewielkie, nie można go jednak całkowicie wykluczyć. Należy brać pod uwagę zarówno ewolucję patogenów, szybkie przystosowywanie się owadów do nowych warunków, jak i ocieplanie się klimatu.

Posted in Blog.